SZKOLNY PROJEKT GHANA 2012 - DZIENNIK Z WYPRAWY
2011-07-24 19:32:29
POCZUĆ MONGOLSKĄ WOLNOŚĆ...
Jest godzina 21.35 zaczynam pisać dziennik z dnia dzisiejszego. Dnia pełnego wrażeń i przyjemności. Ale zacznijmy od początku. Śniadanie o 8.15. oczywiście zaspałam. Powodem mógł być bigos, który tworzyłyśmy do 1.00 w nocy. O 8.50 najedzeni zwarci i gotowi udajemy się na mszę w języku angielskim do znajdującej się obok Don Bosco katolickiej katedry p.w św. Piotra i Pawła.. Msza jest wspaniała. Najbardziej uderza mnie kazanie. Powiedziane prostym językiem, bez zbędnych słów. Po prostu mówione z serca.
[ Czytaj dalej ]2011-07-23 17:11:18
POLSKI AKCENT
Kolejny poranek w Ułan Bator. Tradycyjnie dzień rozpoczynamy krótką modlitwą i śniadaniem, przygotowanym tym razem przez Adriana i Gosię. Po zaspokojeniu naszych potrzeb wracamy na moment do naszych pokoi, skąd zabieramy robocze ubranie i idziemy w kierunku busa. Po 20 minutach podróży znajdujemy się w miejscu naszej pracy. Ubieramy rękawiczki, chwytamy się za narzędzia i zabieramy do pracy. Rozpoczynamy od wybijania listew i pomniejszych desek z wnętrza szopy. Po kilku godzinach żmudnego uderzania młotkiem, kończymy tę część naszej pracy. Ksiądz Witkor z księdzem Jerzym i Gagą usuwają pale trzymające konstrukcję dachu.
[ Czytaj dalej ]2011-07-22 18:47:56
PROLBEM WIZ ODSŁONA 2 I TO CO ZWYKLE
O poranku wita nas pochmurne niebo. Po wczorajszych upałach jest to jednak dla nas idealna pogoda na chwile wytchnienia. Zaspani zajadamy sie kanapkami z nutellą, serkiem i dżemem. Szykujemy sie do kolejnego dnia pracy przy rozbiórce. Na początek noszenie desek, które idzie nam zaskakująco szybko. Może to dzięki księdzu Wiktorowi i Dżadze ktorzy ładują nam na ręce wielkie pakieciki desek, a może po prostu wzrastają nasze umiejętności. Tak więc kolejnym wyzwaniem jest wybijanie mniejszych desek ze ściań.
[ Czytaj dalej ]2011-07-21 18:56:16
UPALNA PRACA
Kolejny dzień w Mongolii. Wstajemy o 8.30. Przygotowujemy śniadanie dla grupy. Jest ciężko ponieważ wczorajszy dzień spędziliśmy na zwiedzaniu Ułan Bator
2011-07-20 18:50:36
PRZEZ ZASKOCZENIE W SERCU MONOGLII
Dzisiejszy dzień rozpoczynamy modlitwami i śniadaniem. Jest godzina 8.45. Śniadanie zgodnie z planem przygotowała Ola i Greta. Jednak razem z Karolem i z Joachimem postanawiamy skorzystać z luksusu jaki daje nam posiadanie własnego pokoju i przedłużamy sobie trochę sen, co sprawia, że spóźniamy się na śniadanie. Jednak dzisiejszy poranek okazuje się dla nas sporym rozczarowaniem. Zamiast słońca, którego wszyscy się spodziewaliśmy za oknami widzimy szare, pochmurne niebo, któremu towarzyszą melancholijnie dudniące w szyby okien krople deszczu. Postanowiamy przeczekać tą ponurą pogodę, ponieważ miejsce naszej pracy znajduje się w starym dorzeczu na tzw. terenach zalewowych i nawet niewielkie opady sprawiają, że okoliczne łąki zamieniają się w błotne bagniska.
[ Czytaj dalej ]PROJEKTY MISYJNE WOLONTARIATU
NAJNOWSZE GALERIE
DZIEŃ CZYTANIA BIBLII
OTWARTE DRZWI
AKCJA - SZPIK
DĄB KATYŃSKI
WYCIECZKA - RUDAWY