SZKOLNY PROJEKT SYBERIA 2010 - DZIENNIK Z WYPRAWY

2010-07-15 06:00:25
PRACY CIĄG DALSZY

Chłopcy kontynuują sprzątanie w szopie, część maluje garaż oraz prostuje gwoździe, które inna grupa wybija z desek. Oprócz tego dwie dziewczyny dalej oczyszczają z kurzu i pyłów kościół i plewią w ogródku. Pogoda dzisiaj dopisuje w związku z czym część osób dość widocznie się opaliło podczas pracy. Na obiad, przygotowany przez mamy dzieci z półkolonii, dostajemy kapuśniak  oraz ryż z sałatką i kurczakiem. Po zjedzeniu sytego posiłku mamy chwilę przerwy. Ja z Martą w tym czasie organizujemy dzieciom grę terenową. A w niej: trafianie szyszkami do celu, zrobienie z siebie pewnej figury, powtórzenie rytmu itp. Pogryzione przez komary, mrówki i poparzone przez pokrzywy wracamy  z dziećmi z parku do parafii.  W tym momencie, reszta wraca już  do pracy. Prace popołudniowe wykonujemy zgodnie z wcześniejszymi zadaniami. Przed kolacją toaleta. Niektórzy pod polowym prysznicem.
Z pomalowanej na czarno beczki, nagrzana słońcem deszczowa woda czyści i koi nasze zmęczone ciała. Inni udają się do bani. Dzisiaj pada rekord temperatury – 95 stopni Celsjusza. Zbliża się pora kolacji. Wszyscy odczuwamy wspaniałe  aromaty naleśników z serem i rodzynkami robionymi przez Gosię i Anię. Muszę przyznać, że aż ślinka leci na samą myśl o nich. Naleśniki są smaczne i bardzo sycące. Chwila przerwy,  podczas której pozostała cześć naszej grupy myje się, kąpie i pierze. Widzę wieczorne „mycie się” w postaci lania się wodą.  Wieczór dzisiejszy także jest bardzo ciepły. Za chwilę będzie cisza nocna jeszcze tylko sprawdzenie naszego dziennika internetowego. Bardzo jest  nam miło, gdy czytamy komentarze osób śledzących w dzienniku naszą misję. Miło się robi wiedząc, że ktoś myśli i interesuje się tym, co robimy oraz pamięta o nas. Dziękujemy Wam wszystkim łącząc pozdrowienia z Bijska. Marta B. szczególnie podziękuje Oli.

Aleksandra Skorsetz
 
 
 
 

Liczba odwiedzin portalu szkoły od września 2006r: 
web stats stat24.com