SZKOLNY PROJEKT SYBERIA 2010 - DZIENNIK Z WYPRAWY

2010-09-05 15:22:11
W MOSKWIE TAKŻE U AMBASADORA

Odwiedzamy go w czasie jego urlopu. Oprowadza nas po najważniejszych miejescach w ambasadzie, które możemy zobaczyć, opowiadając ich historię. I tak mijamy tablice pamiątkowe, dąb katyński oraz wiszącą za gablotą flagę Polski ocalałą jeszcze z drugiej wojny światowej. Słuchamy także opowieści o poprzednim ambasadorze, o obrazie NMP namalowanym przez siostę pana Bahra w celu pojednania Polsko – Rosyjskiego i wiele, wiele innych historii. Przeszliśmy po salach audiencyjnych i części mieszkania ambasadora. Na koniec zostajemy ugoszczeni napojami i pysznymi ciastkami. Po tym spotkaniu już wiemy, żepraca ambasadora wcale nie jest taka prosta i fajna. Wprost przeciwnie – to czasochłonne i męczące zajęcie, a przede wszystkim bardzo odpowiedzialne. Dalej, po zrobieniu pamiątkowych zdjęć, idziemy do parku, w którym się rozgrywa akcja „Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa. Madalinka streszcza nam akcję historii w tym parku i idziemy do jego domu. Wchodząc do klatki schodowej w oczy rzucają się wizerunki kota Behemota, Małgorzaty oraz cytaty książki. Widzimy w jego mieszkaniu meble z jego czasów, obrazy, zdjęcia i inne pamiątki pisarza. Mogliśmy się poczuć jakbyśmy żyli razem z nim. Kolejnym miejscem, do którego się udajemy, jest Kreml- pałac carski. Ja z Gosią, Jackiem, Tomkiem i Wojtkiem, jako osoby które już tam byliśmy, zostaliśmy z rzeczami na zewnątrz. Kreml zawdzięcza swój obecny wygląd przede wszystkim carowi Iwanowi III, który sprowadził wybitnych włoskich architektów by zbudowali nowy, okazały zespół pałacowy. Część z tego, co wtedy wybudowano zostało wyburzone z rozkazu Stalina. Na placu pałacowym znajduje się Car- puszka czyli największa armata odlana w 1586 roku ważąca 40 ton. Jest tam również olbrzymi dzwon – Car, który jest największy na świecie. W momencie wyciągania z odlewu ułamała się jedna część, która waży 11 ton. Sam cały dzwon waży ponad 200 ton. Oprócz tego odwiedzający mogą zobaczyć kompleks cerwkii pięknie złoconych ze starannie pisanymi ikonami. Dalej idziemy nasycić nasze puste brzuszki pokarmem, który „znajdujemy” w McDonaldzie. Mieliśmy jeszcze w planach zobaczyć Cerwkiew Zbawiciela oraz Cmentarz Nowodziewiczy. Niestety w chwili dojechania tam okazało się,że już minęła godzina zwiedzania – było 9 minut po 17. Wobec tego cofamy się na Plac Czerwony by zobaczyć najsławniejszą w Moskwie galerię – Gum. Są tam najdroższe sklepy ale oprócz tego Gum słynie z pięknej architektury wnętrz. Część z nas kupuje tam sobie wodę sodową z sokiem. Zimny napój orzeźwia nas na tyle, że możemy wyjść ze środka na zewnątrz. Czekając na resztę spóźnialskich robimy sobie zdjęcia. Nagle zaczyna dość mocno podać. Na szczęście nasze kroki prowadzą już na nocleg do domu salezjanów.

Liczba odwiedzin portalu szkoły od września 2006r: 
web stats stat24.com