SZKOLNY PROJEKT MISYJNY – LIBERIA 2014

2014-07-18 11:12:31
DESZCZOWE DOBRO I ZŁO

Z powodu silnego wiatru i opadów deszczu, skillsy, peety games i crazy games zostają przeniesione pod dach, który daje dla ponad 400 dzieci w zadaszononej powierzchni ok. 200m², bezpieczne, a zwłaszcza suche schronienie. Jest to wyjątkowo trudne przedsięwzięcie, gdyż trzeba zorganizować i przygotować zabawy dla tak dużej grupy jednocześnie. Na szczęście dajemy sobie świetnie radę. Dzieci uczestniczą w rywalizacji grup konkurując w tańcu, w przenoszeniu fasoli łyżką niesioną w ustach z miski do miski, w tańcu parami z makaronem spageti w ustach. Jest w tym wiele radości i entuzjazmu. Od samego początku pobytu w Afryce częste deszcze uprzykrzają nam życie. Panuje tutaj klimat równikowy, stąd padające deszcze noszą też nazwę deszczy równikowych. Padają one ze wzmożoną intensywnością od maja do października, z krótką przerwą od połowy lipca do połowy sierpnia. Przez to powietrze staje się gęste, duszne, wilgotne, a dla nas bardzo męczace. Liberia jak i sąsiednie Sierra Leone mają największą amplitudę rocznych opadów na kontynencie. Skutkiem tego są liczne powodzie i podtopienia. Mieszkańcy Monorovi, żyją w domostwach często przypominających lepianki, bez jakiejkolwiek infrastruktury, kanalizacji, czy melioracji. Woda wlewa im się do domów a pomiędzy chatkami tworzą się małe potoki nad którymi budowane są prozaiczne mosty. Sytuacja może wydawać się tragiczna jednak dla tubylców jest coś zwykłego i nie sprawiającego wielkich trudności w ich codziennym funkcjonowaniu. Jednak pomimo ich podejścia do całej sytuacji nie można zapomnieć, że tego rodzaju mniejsze lub większe „kataklizmy” przyczyniają się do rozwoju licznych chorób takich jak, dobrze nam znana malaria, czy ebola. Na nasze szczęście wieczorem przestaje padać, a aura zmienia się na bardzo przyjemną. Powiewa lekki, ciepły wiaterek. Możemy teraz się zająć swoimi sprawami. Część grupy jedzie na cotygodniowe zakupy, a pozostali oddają się różnym formą relaksu. Noc przychodzi szybko, więc zmierzamy do łóżek z nadzieją, że jutrzejszy dzień będzie lepszy. Mikołaj Dąbrowski

Liczba odwiedzin portalu szkoły od września 2006r: 
web stats stat24.com