SZKOLNY PROJEKT SYBERIA 2013 - DZIENNIK Z WYPRAWY

2013-07-09 19:03:01
PRACĘ CZAS ZACZĄĆ

Chłopcy są odpowiedzialni za przenoszenie żyznej, czarnej ziemi z boku kościoła, gdzie powstanie niedługo mały ogródek. Dziewczęta (Weronika i Sara) porządkują stare drewno, zanoszą je do pocięcia i układają przy szopie. Przynoszą też belki, z których zostanie zrobiony płotek do nowego ogródka. Elizabeth, Justyna, Kamila i Magda gospodarują przestrzenie w płytach chodnikowych, wyrywając z nich trawę i wygrzebując ziemię, a w zamian za to układając w nich kolorowe kamyki. Ania, Agata i Paulina spędzają dzień na plewieniu już istniejącego, zapuszczonego ogródka warzywnego, wyrywając chwasty. Wszyscy pracujemy ambitnie, nie zważając na zmęczenie i wychodzące od czasu do czasu mocne, palące słońce. Około godziny 13.00 mamy przerwę w pracy. Czas na obiad: makaron z sosem pomidorowym. Chętnie wcinamy kolejne dokładki. To jeszcze nie koniec; od 15.00 do 17.00 kończymy nasze zadania. Każdy jest zadowolony z efektów swojej pracy, której symbolami są spocone twarze i zakurzone od kontaktu z ziemią spodnie. Potem godzina czasu na odświeżenie się. O 18.00 spotykamy się na Mszy w kaplicy kościoła. Ksiądz Andrzej wygłasza kazanie nawiązując do czytanego fragmentu Pisma Świętego: „Żniwo wielkie, a robotników mało”. Opowiada nam o święceniach kleryków w Rosji, których wciąż brakuje. Jeśli w ciągu roku zostałoby wyświęconych 5 kapłanów, to ostatni kapłan z zagranicy opuściłby Rosję za 25 lat. W obecnej sytuacji, kiedy na całe państwo rokrocznie wyświęcanych jest mniej niż 12 kapłanów, sytuacja ta ma szansę zdarzyć się za co najmniej 50 lat. Sami też modlimy się o nowe powołania. Na terenie parafii, oprócz księdza Andrzeja mieszkają także trzy siostry zakonne z Korei. Wieczorem, podczas kąpieli w bani chętnie korzystamy z sauny w oparach olejku świerkowego, która korzystnie wpływa na skórę i odpręża nas po całodziennym wysiłku. Na terenie parafii mamy dostęp do bezprzewodowego Internetu, który umożliwia nam kontakt z najbliższymi. Przed 20 przygotowujemy kolację i zbieramy się w jadalni. Posiłki zawsze rozpoczynamy i kończymy krótką modlitwą. Na kolację zjadamy kanapki z zakupionymi na miejscu produktami. Bardzo smakuje nam ser żółty, a prawdziwą furorę robi malinowy dżem sprzedawany w wielkim plastikowym pojemniku. Na deser spożywamy pysznego, soczystego arbuza. Podczas posiłku rozmawiamy też z panem Wojtkiem – podróżnikiem, który przemierza świat na motocyklu. Jak się okazuję w ten sposób przejechał już dwukrotnie drogi Afryki i Ameryki Południowej. W parafii w Bijsku zatrzymał się w drodze powrotnej z Mongolii. Podziwiamy jego odwagę i pasję i słuchamy z zainteresowaniem jego opowieści o doświadczeniach, jakie zdobył na wschodzie. Cieszy nas także to, że wcześniej nasza szkolna TVSLOWROC przeprowadziła blisko godzinny wywiad z panem Wojtkiem, który będzie można zobaczyć na stronie internetowej naszej szkoły. Po kolacji, około godziny 21.00 spotykamy się na wieczornym podsumowaniu dnia, wskazujemy jego plusy i minusy, omawiamy plany na najbliższe dni. Rano czeka nas rewolucja, w związku z przyjazdem na kolonię grupy dzieci z Czelabińska. Dziewczęta będą musiały zamienić się domkami z chłopcami. Z niecierpliwością czekamy na przyjazd nowych współlokatorów. Ułożeni w śpiworach na górze, zasypiamy w ekspresowym tempie. Bo jutro też jest dzień.

Kamila Sawicka

 

 

 

 

Liczba odwiedzin portalu szkoły od września 2006r: 
web stats stat24.com