SZKOLNY PROJEKT SYBERIA 2013 - DZIENNIK Z WYPRAWY

2013-08-03 13:37:15
PIERWSZY DZIEŃ POWROTU

Na poczekalni spędzamy kolejne godziny. Przy okazji czytamy książki, rozmawiamy na różne tematy i słuchamy muzyki. Wkońcu, po 5 godzinach przestaje padać. Ksiądz Jerzy informuje nas, że wychodzimy. Nagle wszyscy zaczynają, mimo wszystko, szukać swoje kurtki przeciwdeszczowej. Już przy wyjściu dowiedujemy się, że stolicą Syberii jest Nowosybirsk. Mieszka tutaj ponad 1,5 mln ludzi. Idziemy. Centrum miasta znajduje się wokół placu Lenina. Przechodzimy obok cerkwi, która ma białe ściany i złote kopuły. Według informacji z przewodnika znajduje się ona dokładnie w samym środku Rosji. Idąc dalej mijamy stadion Spartaka Nowosybirsk. Przy nim widzimy dwie fontanny, a obok tablice ze sławnymi syberyjskimi sportowcami olimpijskimi. Na ich piersiach widoczne są liczne olimpijskie, ale także z pięcioramienną gwiazdą medale. Dalej zatrzymujemy się obok Teatru Opery i Baletu. Ma ona symbole ZSSR takie jak sierp i młot i jest większa niż Teatr Bolszyj w Moskwie. Naprzeciwko pomnik Lenina. Postać jest ekspresyja z rozwianym płaszczem. Dochodzimy do KFC. Tam kupujemy dania na wynos, goni nas czas. Musimy zdążyć na pociąg do Moskwy. Jest bardzo drogo. Średnio trzykrotnie więcej niż w Polsce. Po drodze wstępujemy jeszcze do sklepu spożywczego. Kupujemy chleb na podróż i napoje. W czasie naszego spaceru przeszliśmy przez ulice: Sibirska, Dzierżawina, Kamieńska, Jadriniceweska, pl. Lenina i Wokrzalnaja Magistral. Trzeba przyznać, że miasto jest bardzo duże i zupełnie inne niż Wrocław. Dostrzegalna jest modernizacja miejskiej infrastruktury, choć wiele nierówności sięga dawnej epoki. Godzinę czasu spędzamy jeszcze w poczekalni. Okazuje się, że nasz pociąg jest opóźniony całe 20 minut. Kiedy dochodzi godzina 13.13 udajemy się na peron gdzie czeka już na nas pociąg do Moskwy. Wsiadamy. Zajmujemy swoje miejsca zgodnie z numerami na biletach. Po sprawdzeniu przez konduktora biletów ustalamy jeszcze zmiany miejsc. Po otrzymaniu pościeli, siedząc już w wagonie robimy kolację. Następnie większość idzie spać. O godzinie 19.00 jemy kolację, a pocią wiezie nas już za Ural w kierunku Polski.

Magdalena Paplińska

Liczba odwiedzin portalu szkoły od września 2006r: 
web stats stat24.com