SZKOLNY PROJEKT GHANA 2006 - DZIENNIK Z WYPRAWY
2006-07-23 15:21:00
ZASŁUŻONY ODPOCZYNEK
Po powrocie obiad, a po nim następny punkt naszego dzisiejszego planu – basen znajdujący się trzydzieści minut od Sunyani. Po dotarciu na miejsce, ku naszemu zaskoczeniu widzimy mały, ale ekskluzywny hotel. Flaga Unii Europejskiej powiewająca obok flagi Ghany, przykuwa naszą uwagę. Jak się potem okazało GINAAT HOTEL, bo taka jest jego pełna nazwa, jest jednym z lepszych hoteli w tej okolicy. Oprócz pokoi jest tutaj bar, restauracja, sala konferencyjna i mały basen, na którym mamy zamiar odpocząć. Nieograniczony czasowo wstęp kosztuje 20 000 cedi od osoby. Południowa wycieczka mija nam bardzo przyjemnie, gdyż ostre słońce, którego tak się obawialiśmy, wygląda teraz w Afryce bardzo rzadko. W porze wilgotnej niebo zazwyczaj przysłaniają chmury, co sprawia że przy temp. 24 stopni czujemy się bardzo dobrze.
Po przyjemnych zabawach w basenie, wracamy do domu około godziny 16.00. Jak przystało na dzień odpoczynku, dużo leniuchujemy. Dzieje się tak do godz. 18.30, ponieważ na 19.00. jesteśmy zaproszeni do GIRLS HOSTEL. Girls Hostel to akademik dla 40 dziewcząt ze szkoły DON BOSCO VOCATIONAL TECHNICAL INSTYTUTE, oddalonej o 40 minut drogi na piechotę. W przyszłym roku planowany jest zakup autobusu, który mógł by znacznie ułatwić drogę dziewczyn do szkoły. GIRLS HOSTEL - dzisiaj obchodzona jest 5 rocznica jego powstania. Po przyjeździe na miejsce zostajemy serdecznie przywitani i w rytmie tutejszej muzyki od razu zaczynamy tańczyć. Młodzież w Ghanie bardzo żywiołowo reaguje na muzykę. Wystarczy trochę melodii, rytm bębnów, aby wszyscy bez żadnego skrępowania w miarę swoich umiejętnościami, zaczęli tańczyć. Nikogo nie krępuje w tańcu zapalone światło.
W przerwie jesteśmy poczęstowani ciepłym posiłkiem. W między czasie dziewczyny pokazują skecze. Intensywny taniec i wspaniała atmosfera zabawy trwają do godziny 23.00. Po modlitwie prowadzonej przez ks. Piotra oraz „słówku na dobranoc” wracamy do domu.
PROJEKTY MISYJNE WOLONTARIATU
