SZKOLNY PROJEKT SYBERIA 2010 - DZIENNIK Z WYPRAWY

2010-09-05 13:33:06
W KIERUNKU NOWOSYBIRSKA

Dzisiaj odjazd. Pobudka o 5.45. Dzień rozpoczynamy Mszą Świętą. Chcemy podziękować Bogu za ten cudowny czas. Za każdy dzień spędzony tutaj  w Bijsku. Chcemy również prosić o szczęśliwy powrót do domu i owocny czas w Moskwie. Po tej duchowej odnowie, udajemy się na śniadanie. Kiedy przychodzimy do kuchni okazuje się, że niestety nic nie zjemy, ponieważ nie możemy dłużej czekać, aż chłopcy przygotują posiłek. Każdy z nas jest kłębkiem nerwów. W pośpiechu dopakowujemy ostatnie rzeczy do plecaków i ostateczne sprzątamy pokoje. W końcu wszyscy stawiamy się pod autokarem aby pożegnać się z ks Andrzejem, siostrami i Marcinem. Przed nami Nowosybirsk.  

[ Czytaj dalej ]
 

2010-07-25 17:42:43
WIELKIE PAKOWANIE

Dzisiejszy dzień w związku z tym, że wczorajsza, pożegnalna kolacja przeciągnęła się i trwała prawie do północy , zaczął się później niż zwykle. Mogliśmy się wyspać, ponieważ śniadanie było przewidziane dopiero na godzinę 10.00, a Msza święta na 11.30. Kuchenny dyżur objęły Corinne z Olą. Śniadanie nie różniło się niczym od śniadań, do których już tutaj przywykliśmy, jak zwykle na stołach królował chleb z dżemem, ale były też pomidory, wędlina i herbata.

[ Czytaj dalej ]
 

2010-07-24 20:53:49
OSTATNIA PODRÓŻ PO BIJSKU

Dzisiejszy dzień zaczyna się wyjątkowo. Pobudka o godzinie 9.00 dlatego, że wczorajsza praca trwała do godziny 21.00. Na początku zostaje wyjaśniona sprawa zaginionych paszportów. Była to odpowiedź dziewczyn na niewybredny żart chłopców. Wszyscy wypoczęci zdążamy na Mszę o godzinie 9.30. Śniadanie przygotowane przez Tomka i Kubę jemy pół godziny później.

[ Czytaj dalej ]
 

2010-07-23 20:24:50
PODEJRZANY FINAŁ NASZEJ PRACY

Dziś nadszedł ostatni dzień naszej pracy w Bijsku. Rozpoczynamy jak co dzień od Mszy, śniadania i  od podziału pracy. Ja z Anią, Julią i Adrianem jesteśmy przydzieleni do malowania sufitów w kościele. Właściwie robiliśmy to już wczoraj, ale teraz trzeba dokończyć pracę i zająć się następnymi pomieszczeniami. Mamy niestety tylko 1 solidny wałek i 1 drabinę co poniekąd utrudnia sprawę, ponieważ w tym samym czasie mogą pracować 2 osoby.

[ Czytaj dalej ]
 

2010-07-23 05:55:19
STRASZNE KAWAŁY I DO BANI

Dziewiętnasty dzień naszej misji dla większości dziewczyn zaczął się trochę „traumatycznie”. W nocy z 21 na 22 lipca chłopacy postanowili zrobić dziewczynom niespodziankę i przestraszyć je. Po godzinie wyznaczającej ciszę nocną, gdy ksiądz kazał nam iść już spać, wszystkie dziewczyny pozostały jeszcze w kuchni. My, chłopcy zajęliśmy ustalone pozycje. Zaczęliśmy od wyłączenia głównego bezpiecznika prądu.

[ Czytaj dalej ]
 

1 2 3 4 5 6

Liczba odwiedzin portalu szkoły od września 2006r: 
web stats stat24.com